O zwierzętach w literaturze
Ludzie są bezsprzecznie częścią przyrody. Pod niektórymi względami może nad nią panować, lecz w żadnym wypadku nie da rady odejść poza nią. Z tej myśli bierze się człowieczy respekt dla natury, jaki przez lata przybierał wielorakie postaci. Jedną z nich jest wykorzystywanie tematów roślinnych i od zwierząt w dziełach sztuki.
Największa książka, jaką znał świat, innymi słowy Biblia, zawiera tyle symboli zwierząt, że doczekała się różnorodnych opracowań opisujących bestiarium biblijne. Z najbardziej ewidentnych przypadków wystarczy wyszczególnić owcę, która w samym Nowym Testamencie widnieje wielokrotnie jako metafora pokornego wiernego. Także antyczna twórczość artystyczna starożytnego Rzymu, daleka wszakże od judaizmu czy chrześcijaństwa, wykorzystuje motyw zwierzęcy – samicy wilka żywiącej fundatorów miasta Rzym, Romulusa i Remusa. W antycznej Grecji obszerną rozmaitość stworzeń odkryć możemy w opowieściach mitologicznych i – co za tym idzie – we wszelakich wytworach sztuk wizualnych, np. w grupie byka farnezyjskiego. Zwierzaki były wszak tym, co ludzie widzieli na co dzień dookoła siebie, badali ich preferencje i zachowania, a w konsekwencji zdołali konfrontować je z przymiotami ludzkimi.
Ta okazja była wyzyskiwana przez wielu twórców wszystkich okresów. Chociażby słynny krajowy wieszcz I. Krasicki w mnogich opowiastkach opierał się na motywach dotyczących zwierząt. Pisząc o ptakach w klatce czy też kruku i lisie, skonstruował morały wcale do zwierząt nie przystające. Dodatkowo w bajkach wieszcza Mickiewicza pojawiają się czworonogi, ale w innym zakresie niż u Krasickiego. Generalnie bajki i baśnie pełne są istot ze świata fauny. Nie jedynie polscy mistrzowie pióra w ten sposób budowali swe dzieła. Wymienić wystarczy chociażby Jean’a de La Fontaine’a.
Popularne wydają się też dzieła, w których zwierzęta znajdują się istotnymi bohaterami, lecz nie wyrażają stricte cech ludzkich, nie są alegoriami. Choćby ogólnie lubiana powieść „Lassie, wróć” czy, z innego podwórka, „Biały Kieł” ewentualnie „Konik Garbusek”. Można wyszczególnić kompletny łańcuch opowiadań, w jakich zwierzęta występują jako druhy czy podwładni ludzi i wyrażają jedynie same siebie. Do tego typu publikacji zaliczają się przykładowo „Czarownice z Eastwick”, saga „Pieśni lodu i ognia” czy sztandarowe lokalne „W pustyni i w puszczy”.
Zwierząt jest dozwolone wypatrywać w wszelkiej sferze sztuki. Rozległym miejscem do badania tegoż tematu jest ewidentnie malarstwo. Każdy zaciekawiony znajdzie tu całe morze przykładów na to, tak dalece rzeczywistość fauny penetruje świat człowieka.