Do pociągu – tylko z książką
Tak się składa, że bardzo często podróżuję pociągami. Moje podróże trwają nieco ponad 3 godziny więc jest to sporo czasu, którego nie chcę zupełnie marnować. Dlatego zawsze kiedy wybieram się w podróż, pakuję co najmniej jedną książkę do torby. Bardzo lubię ten czas, ponieważ nie mogę wtedy zrobić nic innego, a czytać bardzo lubię, więc wykorzystuję te podróże do nadrabiania zaległości.
Oczywiście czytanie w pociągu miewa swoje wady. Nigdy nie wiemy kto będzie naszym sąsiadem więc moim rozwiązaniem tego problemu jest włączenie sobie muzyki, która zagłuszy otoczenie. Musicie koniecznie spróbować to naprawdę działa.
Dzięki temu zawsze mogę też zapełnić sobie czas w pociągu i nie muszę się nudzić. Jest to dla mnie najlepsza opcja i polecam ją każdemu, kto tak jak ja tyle podróżuje. Często na co dzień nie mamy czasu na czytanie, a w pociągu możemy to nadrobić no i dzięki temu dużo szybciej minie nam czas spędzony w pociągu. Nie trzeba oczywiście czytać przez całą podróż, wystarczy chociaż kilka rozdziałów.